Strona GłównaLeonidy 2008

Leonidy 2008


portret użytkownika arek

By arek - Posted on 15 November 2008

Spaceweather.com

Już w czwartek zaczynają swoją aktywność meteory z roju Leonidów. W tym roku modele przewidują aż trzy maksima aktywności, w tym najwyższe, które ma pojawić się w czasie korzystnym dla obserwatorów w Polsce - informuje dr Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Utworzony przez kometę 55P/Tempel-Tuttle rój Leonidów ma swój okres świetności za sobą. Kometa ta powróciła w najbliższe okolice Słońca w roku 1998 i przez to w latach 1998-2002 mogliśmy obserwować deszcze meteorów, które sięgały aktywnością nawet 3000 zjawisk na godzinę. Modele teoretyczne opisujące ewolucję roju cząstek wyrzuconych z komety 55P/Tempel-Tuttle na przestrzeni ostatnich kilkuset lat, pokazują wyraźnie, że rok 2002 był ostatnim, w którym mieliśmy szansę obserwować deszcz meteorów z prawdziwego zdarzenia.

Z drugiej strony wzmożona aktywność roju może trwać nawet do 10 lat po przejściu komety przez peryhelium więc Leonidy są rojem na pewno wartym obserwacji.

Leonidy możemy obserwować każdego roku w dniach 14-21 listopada. W tym roku główne maksimum związane ze starym materiałem naniesionym przez kometę macierzystą wiele powrotów temu jest spodziewane 17 listopada w okolicach godziny 10 naszego czasu, a więc w momencie niekorzystnym dla obserwatorów w Polsce, bo wypadającym w dzień.

Na szczęście znani "modelarze" strumieni meteorowych twierdzą w swoich przewidywaniach, że to nie jedyne maksimum, z którym będziemy mieli do czynienia. Jeremie Vaubaillon przewiduje aż dwa dodatkowe momenty wzmożonej aktywności. Pierwszy ma wypaść już w nocy z 16 na 17 listopada o godzinie 2:32, kiedy to Ziemia spotka się z materiałem wyrzuconym z komety w roku 1466. Tutaj są aż dwie dobre wiadomości. Po pierwsze, moment ten jest korzystny dla obserwatorów w naszym kraju. Po drugie, przewidywane liczby godzinne mają zawierać się w zakresie 25-100.

Drugie maksimum, przewidywane przez Vaubaillona, jest związane z materiałem pyłowym z roku 1932 i ma pojawić się 18 listopada o godzinie 22:38. Tutaj dla odmiany nie mamy, aż tak dobrych wieści. Choć o tej porze panuje już w Polsce noc, radiant roju Leonidów, czyli miejsce na sferze niebieskiej, z którego zdają się one wylatywać, znajduje się w zasadzie na horyzoncie, a przez co na aktywność roju nie ma co liczyć. Gdyby nawet radiant znajdował wysoko nad naszymi głowami, aktywność w tym maksimum nie ma przekroczyć 20 meteorów na godzinę.

Jeśli chodzi o pierwsze maksimum, podobne przewidywania przedstawił Mikhail Maslov. Według niego pojawi się ono w nocy z 16 na 17 listopada o godzinie 1:22, a aktywność ma sięgnąć nawet 130 meteorów na godzinę.

Leonidy w Polsce najlepiej obserwować w drugiej połowie nocy. O północy radiant roju znajduje się bowiem 20 stopni nad horyzontem i dopiero wtedy można myśleć o rozpoczęciu obserwacji. Niestety w tym roku w podziwianiu roju będzie przeszkadzał Księżyc znajdujący się 3-4 dni po pełni. Warto pamiętać jeszcze o tym, że Leonidy należą do najszybszych znanych meteorów. Drobiny komety 55P/Tempel- Tuttle zderzają się z Ziemią prawie czołowo, przez co ich prędkość w Ziemskiej atmosferze wynosi aż 72 km/sek.





Radiant- (miejsce skąd wybiegają leonidy) w poszczególnych dniach.


Zapowiedź Leonidów 2009 Jeremiego Vaubaillona na podstawie analizy obserwacji z roku 2008: http://tech.groups.yahoo.com/group/imo-news/message/2039

Pogodnego nieba!

Kamil